Powszechne jest stwierdzenie, że w dzisiejszych czasach wielu przedstawicieli grup sprzeciwiających się tworzywom sztucznym lubi krytykować producentów i wytwórców tworzyw. Kogo jednak należy winić za ogromną ilość odpadów z przetwórstwa tworzyw sztucznych, którą widzimy w środowisku na co dzień? W niedawno opublikowanym artykule w eco-business.com (“Litterbugs, Not Plastic Manufacturers, are Responsible for the Plastic Crisis”) autor Robin Hocks powołuje się na słowa Richarda Jonesa, wiceprezesa zarządu Indorama Ventures, wartej miliardy dolarów firmy będącej wytwórcą tworzyw sztucznych, który twierdzi, że "obowiązkiem producentów tworzyw sztucznych jest stawić czoła kryzysowi związanemu z plastikiem, lecz to nie na nas (wytwórcach) ciąży odpowiedzialność".

Biznesmen niedawno w błyskotliwy sposób skomentował artykuł na plasticstoday.com pisząc, że "tworzywa sztuczne nie mają nóg". Podobnie jak sam autor artykułu twierdzi, że "plastik sam się nie wyrzuca do środowiska". Hocks odnosi się tutaj do wielu publikacji, w których czyta, że odpady z przetwórstwa tworzyw sztucznych "uciekają" do środowiska, tak jakby ktoś je przetrzymywał do momentu, w którym byłyby one w stanie wydostać się i zanieczyścić środowisko. Lecz tworzywa sztucznie nigdzie nie uciekają - to właśnie człowiek w taki sposób się ich pozbywa.

Jak mówi Jones, "W Tailandii jest najwyższy wskaźnik wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym na świecie, jednak ludzie nie obwiniają materiałów, z których wykonane są auta lub dróg. To nie opakowania są tutaj problemem, lecz sposób, w jaki są wykorzystywane. Ludzie muszą pozbywać się śmieci we właściwy sposób" - kontunuuje Jones.

Hicks podkreśla także słowa inżyniera Gustafa Thulina, syna wynalazcy torby plastikowej, który na łamach brytyjskiego dziennika The Independent stwierdził, że "torby plastikowe mają być alternatywą dla toreb papierowych, które były uważane za szkodliwe, ponieważ prowadziły do wylesiania".

Obecnie Indorama Ventures posiada 11 zakładów recyklingu na całym świecie oraz przeznacza 1,5 miliarda dolarów na inwestycje związane z dodatkowymi zakładami recyklingu "w odpowiedzi na rosnącą świadomość konsumentów związaną zanieczyszczeniem środowiska oraz naciskiem ze strony organów regulacyjnych".

Tworzywa sztuczne nie będą poddane recyklingowi, dopóki nie będą odpowiednio gromadzone i segregowane. Jeżeli osoby zaśmiecające środowisko będą to robić w miejscach, gdzie odpady nie mogą być gromadzone, problem nie zniknie. Lecz nie jest to kwestia plastiku - to kwestia podejścia człowieka.

Źródło: http://plasticstoday.com/packaging/plastic-problem-really-people-problem/27905543761938